1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 3
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: skad wziac sile ?
natalia sieradz

Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 17050

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2012-02-03, 00:22   Temat: skad wziac sile ?
Moniko, jak będziesz widziała, że Mama słabnie, i nie będziesz mogła już sobie sama dać rady - no chociażby z pielęgnacją, to jest sygnał, by pomyśleć o hospicjum. Pamiętam jak chorowała moja babcia, rodzice i ciocia postanowili sami ją pielęgnować, zdecydowali się na hospicjum domowe, ale ponieważ po pewnym czasie już tylko leżała i było jej ciężko nawet usiąść, to mycie, wstawanie i prowadzenie jej do toalety - wszystko sprawiało jej bardzo dużo cierpienia (miała przerzuty do kości i odczuwała ogromny ból przy każdym dotyku). W hospicjum stacjonarnym miała cewnik, pielęgniarki, lekarze na miejscu etc. Niemniej jednak wcale nie chciałabym żeby to zabrzmiało, że hospicjum stacjonarne to jest lepsze rozwiązanie. To jest lepsze rozwiązanie tylko w tej "terminalnej fazie", kiedy robi się wszystko, byle by ukochana osoba mniej cierpiała. To jest straszne obciążenie psychiczne, oddać swoją Mamę do hospicjum - mój tata i ciocia do dziś pamiętają ten straszny dzień, jak Babci ciekły łzy po policzkach. Dopóki dajesz radę, uniknij tego.. Przepraszam, że taki smutny post zamieściłam, zamiast wspierać na duchu i powtarzać, że na myślenie o hospicjum przyjdzie jeszcze czas..

Mili... to jest straszne przeżycie, nawet jeśli taka była wola Twojego Tatusia. Współczuję, jestem z Tobą, ciepło o Was myślę..
  Temat: skad wziac sile ?
natalia sieradz

Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 17050

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2012-01-24, 17:50   Temat: skad wziac sile ?
Właśnie, @Mordoklejka dobrze to ujęła - żeby starać się nie myśleć za dużo, nie wybiegać w przyszłość. Cieszyć się małymi rzeczami - zjedzeniem całego obiadu, czy wspólnym oglądaniem telewizji, wspólnym plotkowaniem o tym, co się przeczytało w Vivie.

Ciocia jeszcze - chyba - nie wie, jak bardzo beznadziejny jest jej stan. Nie wiem, jak jej mamy to powiedzieć. Lekarze z jednego szpitala powiedzieli nam, że jest za późno - prosto w oczy, bez żadnych aluzji itd. Nie wiem, czy tak samo przekazali "wieść" Cioci, co jej powiedzieli etc. ponieważ nie byłam z nią w stanie o tym rozmawiać. Reagowała smutkiem i złośliwością naprzemiennie, nie widziałam jednak jej płaczącej.. Ciocia jest obecnie z nami w domu, ale żyje nadzieją - bo pojawił się skromny, bardzo mały cień szansy na dalsze leczenie i Ciocia tego się trzyma. Inny lekarz kazał zrobić jeszcze jedno badanie, ale nie obiecywał, że niezależnie od wyniku podejmie się jakiegoś leczenia. Widzę, że to badanie rozbudziło u wszystkich w rodzinie ogromne nadzieje i nie wiem, co będzie, gdy okaże się, że niestety, nie dadzą rady jej dalej leczyć.
  Temat: skad wziac sile ?
natalia sieradz

Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 17050

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2012-01-22, 01:46   Temat: skad wziac sile ?
Moniko, musisz być silna dla swojej mamy. Ktoś, kto nagle dowiaduje się, że jest tak chory, często nie umie sobie poradzić z tą sytuacją, potrzebuje czasu (jedni mniej inni więcej), by przyjąć tą diagnozę do wiadomości..
Myślenie, że jesteś dla niej, że starasz się być silna właśnie dla niej - będzie Ci pomagało przejść z nią przez chorobę. Piszesz, że już nie ma nadziei... Bardzo mi przykro :(
Moja Ciocia, która praktycznie mnie wychowała, dowiedziała się o chorobie półtora tygodnia temu. Tydzień temu natomiast - że choroba jest zaawansowana, żaden lekarz nie chce się podjąć leczenia. Można bić głową w ścianę, można nie spać całe noce i płakać do poduszki, ale to nic nie da. Nie pokazuj jej swoich łez, rób dla niej wszystko, by jej ulżyć.
Przyjaciele, rodzina - oni nie wiedzą, jak mają się zachować, przez co często mogą ranić ich słowa.. Nikt, kto tego nie przeżył (choroby swojego bliskiego) nie będzie rozumiał, co przeżywasz, ale nie skreślaj ich, bo na pewno będą się starać.
Życzę Ci dużo siły.
Pamiętaj, nadzieja umiera ostatnia.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group